Korona Niedzieliska - strona nieoficjalna

Jedynie przez pierwsze 15 minut zawodnicy Olimpii Bucze toczyli z Koroną w miarę wyrównany bój. Dużo słabsze umiejętności nadrabiając walką i zaangażowaniem. Ale tempo, które narzucili wytrzymali jedynie przez kwadrans. Przez resztę spotkania przewaga Korony nie podlegała dyskusji. Już w 6 minucie po podaniu Lipchardta wynik spotkania mógł otworzyć Policht ale jego strzał z 16 metrów był niecelny. W odpowiedzi Kania przejął piłkę wybitą przez obrońcę Korony, ale jego strzał z 20 metrów był mocny, ale bardzo niecelny. W 19 minucie Kostuch dośrodkował na 10 metr. Piłkę podbił sobie Lipchardt i uderzył z woleja, ale obok słupka. Minutę później było już 1 do 0 dla Korony. Dośrodkowanie z wolnego Świątka sfinalizował strzałem głową wychowanek Olimpii Bucze Adam Rudnik. W 30 minucie Lipchardt podał piłkę do Polichta a ten mając przed sobą bramkarza uderzył prosto w niego. Minutę później Olimpia miała swoją szanse. Po stracie obrońcy Korony piłkę przejął Kania, ale jego strzał z okolicy 16 nie mógł w żaden sposób zagrozić bramce gości. W 39 minucie doskonałą sytuację zmarnował Policht. Po dośrodkowaniu Kuciela z 5 metrów nie zdołał jednak pokonać bramkarza gospodarzy. Po chwili na bramkę Szczupaka strzelał Kania, ale tym razem pomylił się minimalnie. Tuż przed przerwą powinno być 2 do 0. Po dośrodkowaniu Kostucha z kilku metrów uderzał Lipchardt, ale jego strzał w znakomitym stylu obronił bramkarz Olimpii. Drugą połowę Korona zaczęła od mocnego uderzenia, bo już dwie minuty po przerwie kolejną doskonałą sytuacje zmarnowali zawodnicy Korony. Rzut z autu wykonywał Świątek a piłkę w polu karnym głową przedłużył Kuciel prosto na głowę Polichta o ten z 3 metrów pudłuje unikając przy strzale kontaktu z słupkiem bramki. W 53 minucie było już jednak 2 do 0. Lipchardt wypuścił w bój Kostucha a ten wychodząc sam na sam przelobował bramkarza gospodarzy. Cztery minuty później wynik podwyższył Policht. Lewą stroną dwóch przeciwników minął Kostuch i wyłożył piłkę Polichtowi a ten z kilku metrów dopełnił formalności. W 60 minucie dwa rzuty rożne egzekwował Świątek. Najpierw po strzale Polichta bramkarz podbił piłkę i ta trafiła w poprzeczkę a później znów strzelał Policht, ale tym razem minimalnie nad poprzeczką. W 67 i 68 minucie padły bramki na 3 i 4 do 0. Najpierw piłkę w okolicy 16 przejął Madej i bez problemu pokonał Rakowskiego. Później Policht zagrał do Lipchardta, ale jego strzał z 10 metrów obronił bramkarz, ale piłkę znów przejął Policht i tym razem podał do Kuciela a ten uderzył nie do obrony. Na kwadrans przed końcem meczu dwie okazję mieli gospodarze a jedną z nich udało im się wykorzystać. Po prostopadłym podaniu sam na sam wyszedł Kania, ale przy próbie minięcia bramkarza Korony zapomniał o piłce. Druga próba zakończyła się jednak powodzeniem. Po podaniu Pleszyńskiego znów sam na sam wyszedł Kania, ale tym razem szybko zdecydował się na strzał, po którym padła jedyna bramka dla gospodarzy.  W 84 minucie wynik meczu ustalił Policht, który po podaniu Rudnika płaskim strzałem z około 10 metrów pokonał Rakowskiego. W ostatnim kwadransie gra się mocno zaostrzyła gdyż zawodnicy Bucza próbując wyładować swoją frustrację polowali na nogi zawodników Korony a prym w tym wiedli napastnicy Olimpii Kania i Pleszyński.

Bramki: Rudnik 20, Kostuch 53, Policht 57 i 84, Madej 67, Kuciel 68; Kania 77

Korona:Szczupak-Rudnik, Wróbel( 14 D.Zachara), K.Zachara, Krupa, Kuciel( 74 Święch), Świątek, Policht, Kostuch, Madej, Lipchardt

• Komentarzy [0]
• czytano: [1499]
• DO